WRAŻENIA PO WCZORAJSZEJ KOMISJI TRANSPORTU (KIKiT) W SPRAWIE ŻŁOBKA
Na spotkaniu w Dzielnicy 15.01.2018 r. obecnych było kilkanaście osób z północnej części osiedla Kazury, głównie z bloków Kazury 6 i 8 oraz Pan Andrzej Grad – „społeczny” Prezes Zarządu SM Wyżyny, do tego tylko ja ze środkowej części osiedla.
Burmistrz Robert Kempa wyjaśnił, że projekt organizacji ruchu w okolicach żłobka zostanie opracowany dopiero wtedy, gdy Spółdzielnia wypracuje organizację ruchu dla całego osiedla, a dopiero do niej dostosowana będzie okolica żłobka. Przetarg na sam budynek żłobka zostanie ogłoszony oddzielnie wcześniej.
Jedna z mieszkanek wnioskowała, aby żłobek był mniejszy o mniej więcej połowę. Burmistrz wyjaśnił, że to niemożliwe, gdyż miejskie zalecenia wymagają budowy żłobków 6 oddziałowych (na ok. 150 dzieci) przystosowanych także dla dzieci niepełnosprawnych; mniejsze są zbyt kosztowne, a większe społecznie niepożądane.
Na Komisji wyszło na jaw, że Spółdzielnia Wyżyny do zespołu mającego stworzyć opracowanie nowej organizacji ruchu dla całego osiedla wyznaczyła jedynie 3 osoby zatrudnione w SM Wyżyny (w tym Pana Andrzeja Grada). Cały skład ma liczyć 7 osób, do zespołu zgłosili się też 4 mieszkańcy z grupy zamieszkałej na północy osiedla, a organizacja osiedla dotyczy przecież całego osiedla, dlatego zgłosiłam też swoją kandydaturę. Przy okazji okazało się, że Zarząd dotąd nie zapoznał się z moją propozycją organizacji ruchu złożoną w Spółdzielni 12.12.2017 r., (w której proponuję szlabany lub blokady w 4 miejscach na terenie Spółdzielni – patrz https://smwyzynynsm.wordpress.com/petycje/ ) i do dnia dzisiejszego nie udostępnił jej na swojej stronie, gdyż jak wynikało z rozmowy z Panem Gradem z góry założył, że nie będzie ona realizowana. Spółdzielnia udostępniła na stronie internetowej natomiast 2 inne propozycje w tym zakresie innych mieszkańców, moją ewidentnie dyskryminując i uniemożliwiając zapoznanie się z nią pozostałym mieszkańcom.
W czasie spotkania Pan Filip Bień (zamieszkały przy Kazury 6) przeprosił Komisję za treść listu otwartego mieszkańców z 14.12.2017 r., który jak stwierdził był wynikiem mylnego zrozumienia wypowiedzi urzędników na poprzedniej Komisji (07.12.2017 r.). Ponadto mieszkańcy z północnej części Kazury wielokrotnie powtarzali, że nie wyobrażają sobie inwestycji tak ogromnego żłobka na osiedlu na terenie, który zawsze był pusty. Padały stwierdzenia typu, że w okolicy są same wysokie bloki a żłobek je przytłoczy (w rzeczywistości obok blok Kazury 11 ma 11 kondygnacji, a drugi Kazury 7 – 4 kondygnacje, tymczasem żłobek ma się składać tylko z 2 kondygnacji: parteru i 1. piętra, więc nie ma szans przytłaczać). Mieszkańcy stwierdzili też, że skoro mieszkańcy okolic Górki Kazurki zablokowali przedłużenie ulicy Belgradzkiej do Pileckiego, to oni z północy chcą zablokować inwestycję żłobka w takim wymiarze, w jakim dzielnica chce ją wybudować, że należy wybudować przedłużenie Belgradzkiej i że mieszkańcy południowej części osiedla to „święte krowy” i przecież to tylko dwa bloki (Kazury 2A i…?), że „zachciało im się mieszkać przy lesie”…. Tym słowom wtórował Pan Krzysztof Krajewski – były członek Rady Nadzorczej SM Wyżyny zamieszkały przy planowanym wjeździe do żłobka w bloku Kazury 6. Osoba ta pełniła funkcję w RN w czasie, gdy Spółdzielnia mogła zgłaszać w tym zakresie uwagi i z tego nie skorzystała.
Reasumując, mamy siedzieć i czekać aż Spółdzielnia się odezwie i zdecyduje kogo wybiera do zespołu, który ma opracować organizację ruchu. Osobiście podejrzewam, że Spółdzielnia najchętniej wykreśliłaby w pierwszej kolejności moją kandydaturę, ale z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że wybranie całej czwórki tylko z północy osiedla, to przychylenie się do postulatów tej grupy i zgoda na prowadzenie przez Dzielnicę budowy żłobka i obsługi żłobka dalszą drogą po naszych osiedlowych spółdzielczych uliczkach.
Przy okazji na Komisji wyszło na jaw, że parking wzdłuż Stryjeńskich przy budynku Kazury 2E mógłby powstać, gdyby Spółdzielnia zgodziła się na partycypowanie w kosztach utworzenia tego parkingu, (bo to przecież miejsca głównie dla mieszkańców Spółdzielni). Spółdzielnia się na to nie zgadza, więc nie wiadomo, czy parking ten powstanie. Spółdzielnia chce korzystać za darmo z publicznych parkingów wybudowanych za publiczne pieniądze.
O organizacji ruchu na osiedlu powinni decydować mieszkańcy całego osiedla, a nie tylko jednej jej części.
Hanna Wróbel
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.